Trawers - czyli szlifowanie formy

Nasi Klubowicze - Maciej i Łukasz wybrali się do Jaskini Czarnej. Tego dnia była wyjątkowo sucha. Wariant omijający Komin Węgierski pokonali sprawnie na lotnej. Dalej nad Szmaragdem stracili naście minut by znowu pokonywać kolejne prożki bez trudności.
Tradycyjnie wyjście na linach dynamicznych, używając statyka do zjazdu studniami, zaopatrzeni byli w Camy 0.3 oraz 0.5.
Równie tradycyjne trudności napotkali na Progu Latających Want, tracąc kolejne minuty, zamykając trawers w czasie 6 godz.
Tekst i foto - Maciek