Jaskinia Zimna

Była to ostatnia z akcji do J. Zimnej. Do chatki po linach bez historii.
Syfon Krakowski był niemal suchy i bez trudności został pokonany.
Dalej to sprawne popylanie do Korytarza Niewidzialnej Wody. Powrót przez Korytarz za Ósemką.
Po porządnym odpoczynku w Sali Galeriowej ekipa ruszyła do otworu.
Czterech zawodników reprezentowało 4 kluby - integracja pełną gębą!
Fot. M. Kania