Po raz kolejny nasi klubowicze odwiedzili rejon Doliny Łomnickiej. Wspinali się drogą Puskasa na Kieżmarski Szczyt. Oferuje ona nadspodziewanie lite i estetyczne wspinanie prawie na całej długości, o II-III trudnościach z jedną IV po drodze. Przejście zajęło 3,5 godz.
Foto: Maciek Kania i Mariola Mieszała
Szkolenie jaskiniowe tym razem w Jaskini Marmurowej.
Uczestnicy wyjścia: Ula, Szymek, Zbyszek i Grzesiek.
12.09.2018
Kurs taternictwa jaskiniowego szkolił się w Jaskini Pod Wantą (Litworowy Dzwon).
Uczestnicy: Mariola, Ula, Łukasz. Szymek, Zbyszek i prowadzący zajęcia Grzesiek.
Foto: Kursanci
19 sierpień 2018 r.
Kuba i Szymek Sarna na drodze Stanisławskiego na zach. Kościelca.
04 sierpnia 2018 r.
Dnia 03.08.2018 roku Monika i Bogdan wybrali się na Kiezmarski Szczyt idąc granią od Rakuskiej Przełęczy Przez Kieżmarską Kopę i Mały Kieżmarski Szczyt. Pogoda dopisała dzięki czemu mogli podziwiać przepiękne tatrzańskie widoki. Jeśli chodzi o trudność trasy to jedynie na kilkunastometrowym odcinku można było sie związać lina lecz nie jest to konieczne. Trasa łatwa, przyjemna i dużo pod górkę :)
Zdjęcia Szymka Stocha ze wspinania na Hali:
03 sierpnia - -Droga Czecha (V) Filar Fajek +Grań Fajek (II)- 2x zespoły Szymon Stoch i Sebastian Liberda oraz Szymon Zieliński i Marek Jędrys
Zdjęcia Szymka Stocha z Zamarłej:
25 lipca 2018 r. - Droga Motyki (V) / Droga Lewych Wrześniaków (V) wraz z Szymon Zieliński
Wykorzystując świetne warunki pogodowe poszliśmy z Adasiem Wojdyłą rozwspinać się nieco na zachodniej ścianie Kościelca. Tatrzańskie lato w tym roku nie rozpieszcza, tym bardziej cieszymy się z wypadu. Jak za starych dobrych czasów, szybkie podejście z Kuźnic pod ścianę, dwie ładne drogi i powrót do Zakopca. Najpierw klasyka czyli Prawy - jak zwykle nieco mokry - Dziędzielewicz, potem Lobby Instruktorskie. Dla mnie to miłe powtórki, dla Adama "eksploracja"
A wnioski? Prawy Dziędzielewicz to naprawdę kawałek niebanalnego wspinania. Lobby zdecydowanie 7- a nie 7+
Paweł Orawiec
05 lipca 2018 r.
Ferraty na Dachsteinie zaliczyliśmy dwukrotnie. 05.06.2018 w pełnym składzie Leszek, Przemysław, Bartosz przeszliśmy jedynie dolną część, czyli ferratę Anna 150m długości o trudności D. Na więcej w tym dniu nie starczyło sił oraz czasu. W dniu 08.06.2018 całą superferratę tj. Anna + Johann + Hoher Dachstein przeszli Przemek i Bartek.
06-07.06.2018 weszliśmy na Triglav 2864m, najwyższy szczyt w Alpach Julijskich. Niestety ze względów ograniczeń czasowych nie była to droga wspinaczkowa, ale za to od strony najtrudniejszej i najpiękniejszej czyli od północy, z Doliny Vrata. Zresztą tzw. Tomińskowa pot, która na załączonym planie oznaczona jest jako ferrata, jest trasą wymagającą i w pewnych okolicznościach, np. załamania pogody, także niebezpieczną. Samo przewyższenie 1500m już budzi respekt. Poza tym zalegający śnieg w żlebach i spadające kamienie na bardzo kruchych ściankach dostarczają dodatkowych wrażeń. Myślę, że warto mieć kask na głowie, zwłaszcza w sezonie kiedy jest ruch na szlaku. My nie spotkaliśmy turystów, widzieliśmy za to kilka koziorożców i salamandrę. W dolnej części trasy przepiękna przyroda w pełni wiosennego rozkwitu, a na górze lodowiec i krajobraz zimowy. Dla każdego coś miłego:) Polecamy, warto zobaczyć.
W dniu 04.06.2018 w trzyosobowym zespole wspinaliśmy się na 700m ścianie Trisellwand w Totes Gebirge. Trudności techniczne nieduże 3+, ale długość drogi (17 wyciągów) i ekspozycja dostarczyły nam bardzo dużo pozytywnych wrażeń. Dodatkowym powodem emocji były spadające kamienie i kruszyzna. Na szczęście droga jest zaopatrzona w dobre stanowiska, bo założenie własnej asekuracji w niektórych miejscach praktycznie niemożliwe. W załączniku obok zdjęć załączyłem mocno sfatygowany plan drogi :)